Wprowadzenie
Jael ma 65 lat. Jej dom zawsze był dla wszystkich otwarty. Mąż Jael zmarł kilka lat temu. Mimo że nie mieli dzieci – nigdy nie czuła się samotna, ponieważ miała sporo znajomych i przyjaciół. Straciła ich w jeden dzień. Nikt z dawnych znajomych nie chce utrzymywać z nią kontaktu.
Dorastanie
Jael pochodzi z wielopokoleniowej rodziny Świadków Jehowy. Już jako mała dziewczynka razem ze swoim tatą pomagała przy działalności Świadków Jehowy.
Zawsze chciała pomagać ludziom i całe swoje życie poświęcała na rozmowy innym o Bogu. Razem z mężem nie zdecydowali się na dzieci, gdyż chcieli być skupieni na działalności ewangelizacyjnej. Dom, w którym mieszkali, był chętnie odwiedzany przez współwyznawców, odbywały się w nim spotkania zborowe oraz zbiórki do służby kaznodziejskiej. Zawsze mówili, że choć nie mają swoich dzieci, to mają liczną rodzinę duchową. Po śmierci męża współwyznawcy otoczyli Jael ciepłem i zapewnili wsparcie.
Wątpliwości
Jael usłyszała w telewizji, że Świadkowie Jehowy zostali oskarżeni w Australii o niezgłaszanie na policję przypadków nadużyć seksualnych wobec dzieci w zborze (dowiedz się więcej). Nie mogła w to uwierzyć. Była pewna, że to nieprawdziwe informacje, za którymi stoi Szatan. Jednak gdy zobaczyła oficjalne nagranie z zeznań członka Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy przesłuchiwanego przed Australijską Komisją Królewską, jej wiara się załamała. Nie potrafiła zrozumieć, dlaczego Świadkowie Jehowy nie zgłosili ani jednego przypadku wykorzystywania seksualnego dzieci na policję.
Konsekwencje
O całej sprawie powiedziała braciom Starszym, lecz zamiast słów wyjaśnienia usłyszała, że nie powinna czytać takich rzeczy. Powiedzieli, że są to nieprawdziwe materiały odstępców, choć w rzeczywistości były to oficjalne nagrania podane do wiadomości publicznej. Została poinformowana przez Starszych, że jeśli będzie mówiła o swoich wątpliwościach innym członkom Zboru – może się skończyć to jej wykluczeniem ze społeczności. Jael nie mogła się z tym pogodzić. Została oskarżona o burzenie jedności Zboru i wykluczona.
Co dalej?
Jael nadal głęboko wierzy w Boga. Przykro jej, że wszyscy jej przyjaciele i znajomi się od niej odwrócili. Chciałaby im powiedzieć, że ich kocha, ale nie ma takiej możliwości.
* Historia inspirowana prawdziwymi przeżyciami. Imiona i zdjęcia zostały zmienione.